poniedziałek, 21 października 2013

Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Butterfly Project Polska Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ

O tym pisała wam już Ewka w poniżmy poście ,Ale ja wiem ,że takie strony  trzeba nagłaśniać bo często jest tak ,że nie wiemy do kogo sie z tym zwrócić ,jak sobie z tym radzić.Powiem szczerze w moim życiu też były takie momenty w których nie wytrzymywałam brałam żyletkę w dłoń ,ale zawsze wiedziałam uświadomiłam to sobie po co po co ci to ?? Zranisz nie swoje uczucia po tobie tylko ulży popłynie krew ,a w najgorszym przypadku sie zabijesz i wtedy zrobisz wielką krzywdę swoim  bliskim .Nie warto i ta strona o tym mówi .Na mojej ręce widnieje już motylek nie dla tego ,że mam problemy bo one już sie skończyły ,ale ten motyl będzie widniał na mojej ręce abyście mogli zgłosić sie do mnie po pomoc .W każdej chwili Możecie pisać tu w kom albo do mnie na pocztę ja pomogę    Moja poczta :Miranda.Com@onet.pl
Nie opłaca sie !!!

Przypomnę wam jeszcze zasady które dała wam Ewa

1.Kiedy czujesz, że chcesz się pociąć, weź marker lub długopis i narysuj motyla na skórze, w miejscu gdzie występuje samookaleczenie.2. Nazwij motyla imieniem ukochanej osoby lub kogoś kto jest dla ciebie na prawdę bardzo ważny. 3. NIE zmywaj swojego motyla.4. Jeśli potniesz się zanim motyla już nie będzie na twojej ręce to umiera. Jeżeli nie potniesz się to żyje. 5.Jeśli masz więcej niż jeden, cięcie się zabija je wszystkie.6. Inna osoba może narysować motyla na tobie. Te motyle są wyjątkowe. Dbaj o nie. 7. Nawet jeśli się nie tniesz, nie krępuj się narysować jakiegokolwiek motyla, aby pokazać swoje poparcie. Jeśli to zrobisz nazwij go imieniem kogoś kto teraz cierpi. Pokaż mu go. To może pomóc. 



Jeszcze raz przypominam nie warto sie okaleczać .Jeśli macie jaki kol wiek problem otwarcie o tym mówić ,poprosić o pomoc .Wiem trudno sie o takich rzeczach mówi ale trzeba .

Zarażam na te stronkę 
Chociaż jest nie aktywna ale możecie sobie poczytać historie innych i jak możecie sobie z tym radzić :) 
Pamiętajcie nie jesteście sami :* 
Ja już kończę pa pa Pozdrawiam /Miranda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz